Z repertuaru pokrewnych pojęć, do których należą powtarzane po wielokroć hasła „końca sztuki”, jej „śmierci” czy „wyczerpania”, celowo wybraliśmy pojęcie „negacji” jako najbardziej pojemne i wymykające się jednoznacznie pesymistycznej, finalistycznej perspektywie. Zgodnie bowiem ze starą Heglowską tradycją negacja to czynnik ożywczy i dynamizujący, a zatem tyleż destrukcyjny, co umożliwiający otwarcie na to, co nowe. Ów dialektyczny i antynomiczny sposób myślenia odgrywał istotną rolę w awangardowych atakach na instytucje sztuki i konwencje artystyczne. W dobie futuryzmu i dada w aktach estetycznej negacji i sprzeciwu szukano momentu oczyszczającego, źródła regeneracji, odnowy języka i doświadczenia. Podobna wiara w uwalniający sens negacji wydaje się trwale wpisana w horyzont nowoczesnych i ponowoczesnych estetyk, zakładających, że zawarty w sztuce element negatywności, to jest jej zdolność do oporu wobec dominujących kodów kultury, umożliwia – jeśli nie projektowanie alternatywnego porządku rzeczy – to w każdym razie odzyskiwanie znaczeń i zmianę myślowych nastawień. Negacja i odrzucenie nie jest w tym sensie synonimem końca, ale poszukiwaniem tego, co zapomniane, niewypowiedziane i niewyrażone”.
Zapraszamy do lektury!
Redaktorzy prowadzący wydania:
Alicja Rejniak-Majewska i Łukasz Żurek
Zdjęcia i prace graficzne w numerze:
Anna Krztoń
Wydawnictwo można nabyć w kawiarni Domu Kultury Śródmieście, ul. Smolna 9, Warszawa, oraz w prenumeracie (ws. prenumeraty prosimy pisać na adres: tekstualia@dks.art.pl).
Więcej informacji o „Tekstualiach”:
www.tekstualia.pl
Pliki do pobrania: