Zabawa w „ciepło – zimno”. Szukanie ukrytego przedmiotu z pomocą instrukcji: „Tam zimno, zimniej… Mróz! Cieplej, znowu zimno…”
Wystawa jest dokumentacją procesu poszukiwania – i odnalezienia – innego, niż dotychczas, języka dla wyrażania własnej prawdy, własnego widzenia, przeżywania. Ten „nowy” język, tworzony na bazie dotychczasowych doświadczeń, pozwala na pełniejszą i bardziej osobistą wypowiedź. Nie jestem już tylko uważnym, pełnym zachwytu obserwatorem, starającym się jak najlepiej „uchwycić” naturę. Sięgam po elementy tej natury i zamieniam je w dobitne słowa, które ewoluują w trakcie obróbki. To język „w drodze”. Dokąd mnie zaprowadzi? Ile razy się zmieni? Na razie, ciągle jeszcze, jest dla mnie sposobem na odkrywanie nowych obrazów i nowych możliwości, podczas gdy to, co robiłam dotychczas – nuży, bo stało się zbyt oczywiste, przewidywalne.
A może nie ma sensu pisać o tym, co dla mnie nowe, co zmieniam? Może ważniejsze dla odbiorcy jest to, że rozbijam plamę na krechy czystego koloru, że graficznie określam formę linią, która ma swój charakter, i że bierze mi się to trochę z graficznych studiów, trochę z tradycji impresjonistycznej i trochę z folku, gdzie się haftuje różową włóczką na czarno-zielonej wełnie?
W pokoju robi się chłodno, drzwi skrzypią i powoli się zamykają. Na szczęście tuż obok otwieram inne, a za nimi widać następne…
Ciepło, coraz cieplej…
Joanna Meisner – artysta plastyk po warszawskiej ASP, przez wiele lat projektantka i nauczycielka.